Przywozimy komplet punktów z Przyborowa...

Przywozimy komplet punktów z Przyborowa...

Drużyna Pogoni osiągnęła najważniejszy z założonych celów przed tym meczem, czyli pewne zwycięstwo. Wynik 7:0 może wydawać się prawdziwym pogromem, jednak gra Pogoni w tym meczu nie była idealna i trzeba się chyba cieszyć, że w tej kolejce trafiliśmy właśnie na Błękitnych Przyborów.

W kadrze naszego zespołu zabrakło m. in. Waltera Padło, Wojciecha Kury, Jakuba Hebdy oraz pauzującego za czerwoną kartkę Artura Niedojadło.

Błękitni natomiast dysponowali liczniejszą kadrą, w porównaniu do swoich poprzednich spotkań.

Przez pierwsze minuty meczu na boisku panował spory chaos. W początkowych minutach to Błękitni byli bliżsi zdobycia gola, głównie z powodu niefrasobliwości naszej linii defensywnej. Na nasze szczęście rywale byli niecelni, a Szymon Powroźnik był pewnym punktem naszej drużyny. Stopniowo do głosu zaczęli dochodzić goście. Przeciwnicy popełniali sporo błędów indywidualnych, lecz zawodnikom Pogoni brakowało skuteczności. Pierwszą bramkę zobaczyliśmy w 23. minucie. Łukasz Widło po rajdzie prawą stroną boiska, zagrał piłkę w pole karne, a tam do własnej bramki skierował ją gracz gospodarzy. Być może, gdyby tego nie zrobił piłka trafiłaby do Dominika Chrapusty lub trenera Marcina Urbasia, którzy również mogli celnie uderzyć. Zaledwie 2 minuty później wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Stało się to za sprawą Jakuba Bednarka, który kapitalnie uderzył sprzed pola karnego. Piłka jeszcze skozłowała i wpadła do bramki tuż przy słupku. Goście nie złożyli broni i w 27. minucie wywalczyli rzut karny po faulu Kamila Chrobaka. Do piłki podszedł zawodnik klubu z Przyborowa, jednak jego strzał wyczuł Szymon Powroźnik, którzy rzucił się w prawą stronę i palcami odbił piłkę lecącą tuż przy ziemi. Minutę później świetna akcja Pogoni i Kamil Chrobak zrewanżował się za spowodowanie "jedenastki", kiedy to fenomenalnie dośrodkował z prawej strony boiska w pole karne, gdzie znajdował się trener Marcin Urbaś, który wpakował piłkę do bramki. Wynik pierwszej połowy ustalił Dominik Chrapusta w 32. minucie, kiedy w polu karnym zachował się jak rasowy napastnik, kierując futbolówkę mocnym uderzeniem do siatki tuż przy słupku. Bramkarz gospodarzy był bez szans. Gra naszej drużyny nie była jednak pozbawiona błędów. Przeciwnik nie był jednak zespołem lepszym, przez co nie wykorzystywał błędów Pogoni w rozegraniu piłki.

W przerwie nastąpiły trzy zmiany w drużynie gości. Na boisku pojawili się: Krystian Wróbel, Michał Łazarek i Wojciech Hebda. Druga część meczu toczyła się w spokojniejszym tempie. Częściej przy piłce był nasz zespół i głównie to Pogoń kontrolowała grę. Zawodnicy przyjezdni stworzyli sobie kilka stuprocentowych sytuacji, jednak na piątą bramkę musieliśmy czekać aż do 63. minuty. Tym razem rzut karny otrzymała Pogoń po faulu na trenerze Marcinie Urbasiu. Co ciekawe do piłki podszedł... Szymon Powroźnik. Pewnym strzałem w środek bramki pokonał bramkarza rywali. Dziesięć minut później na listę strzelców wpisał się Krystian Wróbel, który ładnie uderzył w róg bramki po długim biegu prawą stroną boiska. Błękitni nie poddali się i mogli zdobyć nawet niejedną bramkę, jednak na posterunku był bardzo pewny tego dnia golkiper z Biadolin. Wydawało się, że więcej goli już nie zobaczymy, ale w 86. minucie Michał Gurgul otrzymał piłkę od Wojciecha Hebdy i po rajdzie przez prawie całą połowę boiska skierował piłkę do bramki. Niedługo później sędzia Mariusz Potok zakończył niedzielne zawody na obiekcie Błękitnych Przyborów.

Po meczu w szatni naszej drużyny nie było wielkiej radości, a wręcz panowała cisza. Pomimo wysokiego zwycięstwa i pierwszych w tym sezonie trzech punktów, gra nie była taka, na jaką byśmy liczyli. W kolejnych pojedynkach rywale będą prawdopodobnie prezentować poziom dużo wyższy niż dzisiejsi przeciwnicy i o zdobycie punktów może być zdecydowanie trudniej.

Sezon 2017/18, B-klasa (PPN Brzesko), IV kolejka
10 września 2017 roku, godz. 15:00, Stadion w Przyborowie
Błękitni Przyborów - Pogoń Biadoliny Radłowskie 0:7 (0:4)

Sędziowali: Mariusz Potok Kacper Chrabąszcz Filip Piotrowski (KS Brzesko)

Widzowie: ok. 50 osób

SZCZEGÓŁY MECZU

Skład Pogoni:

Wyróżnieni zawodnicy:

Teoretycznie po zwycięstwie 7:0 można wyróżnić cały zespół. Nie było zawodnika, który zagrał bardzo słabo. Zdarzały się jednak błędy podobne do tych z poprzednich spotkań. Postarałem się jednak wybrać trzech graczy, którzy moim zdaniem zasługują na szczególną pochwałę:

Szymon Powroźnik - Po niezbyt udanym meczu z Gromem Sufczyn, w meczu z Błękitnymi pokazał się z bardzo dobrej strony. Obronił rzut karny i kilka razy uratował nasz zespół z dużych opresji. Pewny punkt naszej drużyny. Oby tak dalej !

Jakub Bednarek - Udany powrót do Pogoni w wykonaniu naszego wychowanka. Doświadczenie, którym dysponuje bardzo pomaga mu w grze. Do tego piękna bramka. Bardzo dobry występ Kuby.

Marcin Urbaś - Grający trener Pogoni w pojedynku ze swoim byłym klubem grał przez większą część meczu na pozycji napastnika. Zdobył jedną bramkę. Był groźny w powietrzu. Solidny występ trenera Marcina Urbasia.

Źródło: Informacja własna 90minut.pl / laczynaspilka.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości